Ten typ banknotu w takim stanie zachowania na rynku kolekcjonerskim jeszcze nie wystąpił.
Nie jest nam znany w żadnym zbiorze prywatnym ani muzealnym.
Bardzo rzadka typologicznie pozycja. 10 złotych wydrukowane na zlecenie Ministerstwa Skarbu w roku 1919, w ramach przygotowań do wprowadzenia nowej waluty po odzyskaniu niepodległości.
Nominał wydrukowany w dwóch wersjach. Pierwszej - niezatwierdzonej do obiegu z klauzulą na odwrocie wydrukowaną drobną czcionką na fioletowym tle (wystawiony w obecnej ofercie pod numerem 216) i drugiej, z klauzulą o poprawionej czytelności. Klauzula zapisana na kontrastowym, brązowym tle i większą czcionką, rozciągnięta na 10 wierszy (wersja pierwsza miała zapis w 9 wierszach).
Banknot ten, wraz z całą emisją wprowadzony do obiegu w dniu otwarcia Banku Polskiego - 28 kwietnia 1924.
Emisja ta, na dzień wprowadzenia zawierała już niewłaściwe podpisy Dyrektora i Skarbnika Banku. Najbardziej potrzebne w ówczesnym obiegu banknotowym nominały: 5, 10 i 20 złotych tej emisji szybko uzupełniono drukowanymi już w Warszawie, zbieżnymi pod względem szaty graficznej" banknotami II emisji 1924 roku.
Wprowadzone banknoty pierwszej emisji 1919 roku
szybko zużyły się w obiegu, a cała emisja została wycofana już w roku
1928, na ponad 10 lat przed wybuchem II Wojny Światowej.
Na rynku
pozostały z niej zachowane nieliczne sztuki. 10 złotych 1919 z emisji
obiegowej (brązowa klauzula) jednogłośnie uznawane jest przez znawców za
najrzadszy polski banknot XX wieku. W jego przypadku rarytas
kolekcjonerski stanowi każda zachowana sztuka, niezależnie od stanu
zachowania.
W stanie emisyjnym banknot niedostępny!
Niniejszy egzemplarz to pierwsza tak zachowana sztuka, jaka się pojawiała.
Ze względu na rzadkość emisji i stan zachowania - absolutny UNIKAT.
Stan zachowania jest w 100% emisyjny i nie do zakwestionowania w żadnym aspekcie.
Pełna świeżość drukarska. Prosto z paczki bankowej przełożony do bankowego albumu prezentacyjnego, w którym przetrwał do dziś. Pobyt w albumie pozostawił po sobie jedynie znikome, bardzo delikatne odgniecenia przy narożnikach i stąd zapewne ocena PMG 64 bez EPQ, zdecydowanie nieoddająca klasy tego egzemplarza, ale doskonale zabezpieczająca go dla przyszłych pokoleń.
Najwyższy rarytas kolekcjonerski i pozycja o najwyższym potencjale inwestycyjnym!
Zdecydowanie polecamy.