List Zdzisława Beksińskiego, dat. 21 II 1969 w Sanoku.
Maszynopis jednostronny z odręcznymi poprawkami i dopiskami na 7 kartach form. A4. Artysta pisze m.in.: "Co do Tomka i kompleksu niższości. Ani mi przez myśl nie przyszło likwidowanie kompleksu niższości gdyż doceniam jego konstruktywną rolę. Mam zamiar tylko 'zatykać wentyle' przez które zbyt łatwo i bezcelowo ten kompleks się wyładowuje! Zupełnie nie zechciałeś zrozumieć o co mi idzie, a tak samo nadal nie znasz Tomka. Zaproponowanie mu takiej akcji automatycznie spowoduje zatkanie wentyla. On nikogo by nie zabił ani nożem ani lalką, tu nie chodzi o lęk przed konsekwencjami - zresztą wiem, on dziedziczy to po mnie. [...] Hippies. No wiesz. Jeśli idzie o sam ideał jaki stał u początku ruchu to jest on wzniosły lecz nie nowy (pustelnicy, sadhu, cynicy et c) i napewno potrafię go zrozumieć i podziwiać, ale czy naprawdę sądzisz, że są jacyś prawdziwi hippisi??? Mowa. To cały przemysł. Stroje, płyty, filozofia, nawet LSD. Przemysł jak wszystko w USA nakręcany przez Pieniądz. W USA nawet z Boga potrafili by zrobić durnia. To kraj, który wszystko tak zgłupi, że nic już potem nie zostaje. Naturalnie ta poczciwa młodzież zapewne wierzy. Ale młodzież wszędzie wierzy nie tylko w USA i nie tylko hippies. Bardziej tu mnie bawi lęk naszych wodzów duchowych, by im się coś takiego w Polszcze nie rozmnożyło". Nieczytelny podpis pod tekstem. Zachowana oryg. koperta ze znaczkiem i z odręcznym adresem. Zabrązowienia koperty (taśma), list w stanie dobrym.
Nesen skatītās
Piesakies, lai redzētu lotu sarakstu
Iecienītākie
Piesakies, lai redzētu lotu sarakstu