Izvērstā meklēšana Izvērstā meklēšana

R.


Rachunkowa machina

Rachunkową machinę wynalazł znakomity matematyk i mechanik Abraham Stern, zacny Żyd polski, członek byłego towarzystwa przyjaciół nauk w Warszawie, urodzony w r. 1769 w Hrubieszowie. Za pomocą tej machiny mogą nawet osoby, które wcale liczyć nie umieją, tylko liczby znają, wszystkie cztery rachunkowe działania odbywać. Opis szczegółowy tej machiny znajduje się w Rocznikach towarzystwa warszawskiego przyjaciół nauk (tomie XII). W r. 1817 wynalazł tenże Stern podobną machinę do wyciągania pierwiastków z ułamków; później udało mu się obie machiny w jedne połączyć. Stern umarł w Warszawie w r. 1842, portret jego ryto wali Piwarski i Antoni Oleszczyński. W pierwszej połowie XIX wieku wyrabiał w W arszawie Izrael Abraham Staffel wielką machinę rachunkową, za którą otrzymał na wystawie warszawskiej z r. 1845 srebrny medal, a na powszechnej wystawie londyńskiej z r. 1851 Prize-medal; odwzorowana jest ta machina wraz z opisem w Tygodniku ilustrowanym Nr 192 z r. 1863, wyrobił on także szczot mechaniczny, jestto machinka rachunkowa bardzo prosta, przeznaczona jedynie do dodawania i odejmowania.

Ramy

Ramy i ozdoby do mebli z masy pozłacanej wyrabiano w Warszawie z początku XIX wieku.

Rąbki

(Obacz: Płótna).

Rękawiczki

O rękawiczkach wspomina już Homer, że ojciec Odyseusza pracował w polu w rękawiczkach, ażeby sobie kolcami rąk nie pokaleczył. Grecy i Rzymianie w dawnych czasach jadali w rękawiczkach, ażeby sobie palców nie powalać. W średnich wiekach używano na wschodzie rękawiczek z futrem, gdy tymczasem w innych krajach, jak w Chinach, przydłużano rękawy od surduta, ażeby rękę od zimna ochronie. Pojawiają się też wówczas rękawice używane do strojów rycerskich lub myśliwskich, jakoteż do stroju monarszego i biskupiego. Rękawiczki zdaje się weszły w powszechne użycie w XIII wieku i to dla pań i panów. Szujski odnalazł w archiwum miejskiem w Krakowie testament krakowski z XV wieku, rozporządzający spuścizną kilkunastu tysięcy par przykrojonych rękawiczek przeznaczonych do Flandrii. Widać, że w XV wieku już u nas znano i wywożono od nas rękawiczki za granicę. We Francii weszły w powszechne użycie za Ludwika XIV, zkąd się moda rozeszła po całej Europie. Rej pisze, ażeby zawsze delikatna na ręce była płeć, okrywano ją rękawiczką dobrze uperfumowaną. Adam Jarzemski muzyk Władysława IV, opisując Warszawę ówczesną, wspomina, że panie chodzą w rękawiczkach po mieście; nie musiały one jednak być jeszcze w powszechnem użyciu, skoro nunciusz Marescotti, opisując poselstwo swoje do Polski w r. 1668 za Jana Kazimierza (Niemcewicza: Pamiętniki o dawnej Polsce), poprzywoził królowi, biskupom i paniom polskim jako wielką rzadkość i niezwykły prezent po tuzinie rękawiczek, tylko samemu królowi 1 ½ tuzina. Do Polski zdaje się wprowadziły modę rękawiczek królowe polskie z Francii pochodzące. W pierwszej połowie XIX wieku wyrabiali w Warszawie rękawiczki: Beno Nivet i Samuel Zifferblatt, pierwszego zwłaszcza rękawiczki były wyborne i poszukiwane, drugiego nieszczególne. Do polskiego stroju dawniej nie używano rękawiczek, chyba w czasie wojennym i do zbroi, a przez uszanowanie, żeby nie dotykać gołą ręką ręki damy, kładziono czapkę na swoje. Jedna z najdawniejszych rękawiczek, bo rękawica po św. Wojciechu, zatem z X wieku, przechowuje się w skarbcu katedry prazkiej, w niej osadzony jest medalion z emalią przedstawiającą św. Benedykta, a wiadomo, że św. Wojciech należał do zakonu Benedyktynów.

Resory

Resory słynne na całą Polskę wyrabiano w 4 dziesiątku XIX wieku w Żarkach we fabryce Steinkellera, którato fabryka w r. 1843 upadła.

Ryngmachery

Ryngmachery czyli pierściennicy, dawne ich nazwisko polskie było perszczennicy, (od pierścienia). Wyrabiali oni pierścienie, sygnety, spinki, manele, kanaki, naszyjniki i tym podobne rzeczy, w których drogie kamienie osadzano, co dziś do jubilerów należy. W XVI wieku mieli w Krakowie ryngmachery swoje basztę do obrony, musiała więc ich tam być znaczna ilość. Ringmachery musieli także trudnić się podkuwaniem obuwia, gdyż w aktach krakowskich znajdujemy wiadomość, że: „w r. 1700 starsi rzemiosła szewskiego wnieśli skargę do rajców, iż przed wchodem do jatek szewskich, ryngmacherowie ustawiają swe stoliki z narzędziami do podkuwania obuwia i zacieśniają wnijście do jatek.., co im rajcy zabronili czynić pod karą 10 grzywien”.

Pierścienie jeszcze przed Chrystusem w starożytnych czasach były w używaniu. Plinius opisuje pierścień sporządzony przez złotnika Theodorosa na 522 lat przed Chrystusem. Stary testament wspomina już o pierścieniach, które pierwotnie na wschodzie powstały; i tak wiemy, że Farao dał pierścień Józefowi; Homer o pierścieniu jeszcze nic nie wspomina, dopiero Solon w swoich prawach. Z mitologii wiemy, że Prometeusz i Midas nosili pierścienie. Rzymianie, jak pisze Pliniusz, dostawali żelazne pierścienie jako dowód waleczności i że Rzymianie od Greków przejęli zwyczaj noszenia złotych pierścieni. Tarkwiniusz Priscus pierwszy swego syna obdarzył złotym pierścieniem, ponieważ przeciwnika w pojedynku pobił. W Rzymie rozdawano publicznie senatorom takim, którzy do obcych krajów jako ambasadorowie wysyłani byli, złote pierścienie. Nestor pisze, że waregscy kupcy, którzy w r. 944 za pozwoleniem Wielkiego księcia ruskiego do Bizancii jeździli, nosili złote i srebrne pierścienie. Według Krusego powstała niemiecka nazwa Petschaft pieczęci z ruskiego słowa pieczatat’. Po jednej stronie bożka słowiańskiego Światowida, znalezionego w Zbruczu, widać pierścień. W kościele katolickim oznacza pierścień władzę biskupią i zaślubienie biskupa z kościołem. Doża wenecki przez rzucanie pierścienia w morze, zaślubiał się z niem i dotąd narzeczony wkładając narzeczonej pierścień na palec, zaślubia ją. W przedhistorycznych litewskich i słowiańskich grobach już znajdowano pierścienie. Pierścień jest symbolem jedności i łączności; pierścień ślubny oznacza pęta, które małżonków wiążą. Nazwisko pierścień pochodzi od słowiańskiego słowa perst, co po polsku oznacza palec, t. j. że się na palcu on nosi. W Rzymie z początku XVI wieku wyrabiał sławne sygnety kardynalskie z herbami złotnik Lantizio z Perugii i Benvenuto Cellini, za które ostatni brał i po 300 dukatów, zaś pierwszy najmniej po 100 dukatów. (Benvenuto Cellini: Goldschmiedekunst). Kitowicz pisze, że pierścienie na palcach u mężczyzn upowszechniać się w Polsce zaczęły za Augusta III. Każdy szlachcic nosił na palcu pierścień z herbem rytym najczęściej na krwawniku. Stanisław August rozdawał pierścienie z swym portretem, albo cyfrą swoją na emalii kameryzowaną brylantami różnym osobom. W czasie sejmu czteroletniego kursowały pierścienie z napisem : „Fidis manibus". Kościuszko w r. 1794 jako nagrodę męztwa, rozdawał obrączki złote z napisem: „Ojczyzna obrońcy swemu". Po zgonie ks. Józefa Poniatowskiego, wszyscy niemal powszechnie nosili pierścienie stalowe albo złote z wizerunkiem i napisem; „Józef ks. Poniatowski źył dla sławy, poległ za ojczyznę", wyrobione były w Warszawie, wewnątrz były słowa jego wypisane: Bóg mi powierzył honor Polaków, jemu go oddam". Jest także mnóztwo pierścionków jubileuszowych z powodu ważniejszych uroczystości robionych. O znaczeniu obrączki i pierścionka ciekawą rozprawę wydał w r. 1804 w Kijowie Marian Gorzkowski p. t. Cymeliarcliium. Także dzieło Albina Kolina i E. Melilisa: Materialien zur Vorgeschichte des Menschen im östlichen Europa podaje w I tomie kilka ciekawych szczegółów z historii pierścienia. (Obacz także: Złotnictwo, pierścionki).

Różańce

W Gdańsku wyrabiano różańce jeszcze z początku XIV wieku; w r. 1350 była tam nawet ulica zwana „Paternosterstrasse", gdzie mieszkali sami wyrabiacze różańców z bursztynu i korali. W r. 1445 kosztował w Gdańsku różaniec z bursztynu 5 marek. W lustracii skarbu koronnego z r. 1599 znaleziono 19 różańców, w każdym po trzy diamenty i po 20 gałek, z których każda miała w sobie 3 perły, na końcu zaś gałka wielka, w której 9 diamentów i 20 pereł było osadzonych. (Niemcewicza Pamiętniki o dawnej Polsce tom III). W muzeum ks. Czartoryskich w Krakowie, przechowują się dotąd różańce króla Jana III i Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła zwanego „Sierotką"; także w skarbcu częstochowskim znajduje się różaniec króla Stefana Batorego i Jana III, który Sobieski udając się pod Wiedeń, złożył tu wraz z modlitwą za powodzenie oręża, jednak prawdopodobnie będąto wyroby rzymskie przysłane królom z błogosławieństwem od papieży. Ks. kanonik kielecki W alenty Witkowski posiada różaniec z 21 pestek morelowycli, których powierzchnia misternie rzeźbiona przedstawia popiersia z licznemi napisami; różaniec ten z XV wieku miał należeć do królowej Elżbiety żony Kazimierza Jagiellończyka i pochodzi ze zbioru Wojciecha Zaremby szambelana Stanisława Augusta. Takich różańców mnóztwo przywozili do Polski z błogosławieństwem nunciusze papiezcy przyjeżdżający do naszego kraju n. p. nunciusz Marescotti i inni, o których Niemcewicz w swoich Pamiętnikach kilkakrotnie wspomina; ofiarowywali oni je królom, biskupom i bogatym damom. Wspomniany nunciusz w relacii swojej z poselstwa w r. 1668 dodaje, że najwięcej cenione w Polsce dary są: kosztowne różańce, naczynia z kryształu, essencie florenckie (perfumy), pachnące mydełka, robione kwiaty, jedwabne pończochy, medale, relikwie i Agnus Dei. W katedrze prazkiej przechowuje się dotąd ziarnko nawleczone na sznurku jedwabnym jako pamiątka po św. Wojciechu, zatem jeszcze z X wieku. Chociaż więc różaniec zaprowadzony został dopiero w XIII wieku przez św. Dominika, widać że jeszcze znacznie wcześniej używane były przez pobożnych pustelników nawleczone na sznurku ziarnka, które oznaczały liczbę odmawianych pacierzy. Ztąd też i same ziarnka nazywano u nas pacierzami i paciorkami. (Przezdziecki: Wzory sztuki średniowiecznej. 

Z początku XIX wieku wyrabiano różańce w Krakowie, bowiem w r. 1804 było tam aż 12 wyrabiaczy różańców.

Rury

Kury wyrabiano w Końskich Wielkich w XVIII wieku.

Rusznikarze

(Obacz: Fabryki broni).

Rymarze

Rymarzy i siodlarzy cech ustanowił w Płocku król Zygmunt III w r. 1600.

Rytownictwo

Nazwiska w szystkich drzew orytników i m iedziorytników polskich, jacy u nas byli od najdawniejszych do najnowszych czasów podaliśmy w naszym: Słowniku rytowników polskich wydanym w r. 1874 we Lwowie, w którym zamieszczonych jest 627 rytowników polskich, między którymi było 34 kobiet. Tam też ciekawych czytelników odsyłamy. Tutaj tylko wymienimy kilka nazwisk sław niejszych polskich sztycharzy i drzew orytników mianowicie: 

Sztychorze w XV wieku: Wit Stwosz; w XVI wieku: Jan Ziarnko; w XVII wieku: Jeremiasz Falk, Bogdan Lubieniecki, Jan Górczyn, Jan Heweliusz astronom Gdańszczanin, który sam rytował po największej części ryciny do swoich dzieł, a po którego śmierci sprzedano jego blachy rytowane do dzieł Selenografii i Machiny niebieskiej, za bezcen na miedź kotlarzowi; Hondius Gdańszczanin, Loggan Gdańszczanin, Surmacki Jan, Antoni Swach; w XVIII wieku: Daniel Chodowiecki, Krystian i Fryderyk Dietrich, Frydryk John, Józef Filipowicz, Norblin, Aleksander Orłowski; w XIX wieku: Michał Płoński, Kielisiński, Joachim Lelewel, Krethlow, Jan Lewicki, Antoni Oleszczyński, Stanisław Łukomski, Jan Piwarski, Antoni Szretter, 'Bronisław Zaleski, Henryk Redlich, Stachowicz Michał i t. d. W Podkamieniu w klasztorze była w XVIII wieku prasa do odciskania obrazków rytowanych na miedzi przez miejscowych zakonników; pozostało tam jeszcze dotąd dosyć podobnych blach. (Wiadomość o klasztorze Dominikanów w Podkamieniu Barącza). Drzeworytnicy: Głogowczyk w XV wieku; Grzegórz Bruckner w XVI wieku; Wincenty Smokowski, Styfi, Regulski i wielu innych w XIX wieku.

Rzeźbiarstwo

(Obacz: Wyroby snycerskie; z marmuru, z kamienia, z kruszcu, żelazne, z kości słoniowej, odlewnictwo i złotnictwo).

keyboard_arrow_up
Centrum pomocy open_in_new